Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gosia Stajenny
Dołączył: 03 Mar 2006 Posty: 36 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:49, 03 Mar 2006 Temat postu: cos smiesznego.. |
|
|
mam propozycje.. niech kazdy komu cos smiesznego i godnego opisania zdarzyło sie w zwiezku z naszymi konikami.(i nie tylko).niech to opisze, bedzie sie z czego posmiac
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
euglenka Rekrut
Dołączył: 27 Lut 2006 Posty: 27 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin-Sławinek
|
Wysłany: Śro 11:35, 22 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Może ja opisze pewne zdażenie za Białki:
Gdy pewna grupa osób jechała w teren Białeckich lasów chcąc zagalopować pewien pan zaczą krzyczeć 'WIO!' a moja trenerka powiedziała mu' nie wio tylko łyda', a ten z kolei zaczą krzyczeć 'ŁYDA,ŁYDA', eh!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
gebels Rekrut
Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:26, 22 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Pewnie niektórzy z was słyszeli jak to trzeźwiejący osobnik różne rzeczy może zobaczyć – podobno najczęściej białe myszy.
Parę lat temu wracamy z jakiejś imprezy. Wymyśliłem, że przejedziemy się po Ogrodzie Saskim. Ludziska patrzą, troszkę się dziwują, mamuśki na wszelki wypadek przytrzymują swoje pociechy. W pewnym momencie dojeżdżamy do ławki, na której śpi jakiś lump. Końskie kopyta stukają po asfalcie. Chyba ten „łomot” zbudził faceta. Gość siada, przeciera oczy, jeszcze raz … w końcu z nutką niedowierzania w głosie i strachem w oczach mówi „o Jezu”. Na to Bartek (na Bidonie) – „Po dobrym winie różne rzeczy można zobaczyć, nawet jeźdźca na białej myszy”.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamil Dowodzi sekcją
Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 13:07, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
W niedzielę ( 27.08 ) jedziemy galowo przez deptak na Krakowskim. Z tłumu słychać wypowiedź jednej panienki do drugiej: "jakby mi taki ułan zapukał do okienka to bym mu od razu otworzyła" Na co Irys i iście kawaleryjskim refleksem: "To proszę podać adres"
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|