|
Forum członków i sympatyków Stowarzyszenia Szwadron Jazdy RP oddział Lublin www.szwadronjazdyrp.fora.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamil Dowodzi sekcją
Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 0:59, 25 Mar 2006 Temat postu: Śpiewnik |
|
|
Proponuję by wrzucać tu mniej znane pisoenki które warto by pośpiewać. Na początek wrzucę "hej, dziewczynki posłuchajcie" Może ktoś dorzuci "w Ołomuńcu na shutzplatzu" bo nie pamiętam i tak sie to potoczy. Własna twórczość też jest bardzo pożądana szczególnie "żurawiejki".
Hej, panienki posłuchajcie
Hej, panienki, posłuchajcie, raz, dwa, trzy,
I gazety przeczytajcie, raz, dwa, trzy.
Są tam wesołe nowinki, wesołe nowinki:
Będzie pobór na dziewczynki, raz, dwa, trzy.
Najpiękniejsze z okolicy, raz, dwa, trzy,
Przeznaczają do konnicy, raz, dwa, trzy.
A która nie ma ochoty, nie ma ochoty
To ja wezmą do piechoty, raz, dwa, trzy.
Pułk najpierwszy - z lublinianek, raz, dwa, trzy,
Ma się nazwać pułk ułanek, raz, dwa, trzy.
Wielkie wezmą do dragonów, wezmą do dragonów,
Stare panny - do furgonów, raz, dwa, trzy.
Tłuste, grube i pękate, raz, dwa, trzy,
Powsadzamy na armatę, raz, dwa, trzy,
A gdzie będą twierdze puste, będą twierdze puste,
Wsadzimy Żydówki tłuste, raz, dwa, trzy.
Do sztandarów zakonniczki, raz, dwa, trzy,
A do szturmu baletniczki, raz, dwa, trzy,
Szwaczki zostaną w rezerwie, zostaną w rezerwie,
Gdy się której co rozerwie, raz .... itd
Te, co pięknie wyśpiewują, raz, dwa, trzy,
Na trębaczy się promują, raz, dwa, trzy,
A co ciągle wykrzykują, ciągle wykrzykują,
Do doboszy się zwerbują, raz ... itd
Która panna urodziwa, raz, dwa, trzy,
Będzie w wojsku dość szczęśliwa, raz, dwa, trzy
Weźmie szlify, akselbanty, szlify, akselbanty,
Tak, jak maja adjutanty , raz ... itd
Wygadana - porucznikiem, raz dwa, trzy,
Wykształcona - pułkownikiem, raz, dwa, trzy,
Gdy będzie chłopców kochała, grzecznie z nimi spala,
Dojdzie stopnia generała, raz....itd
Najładniejsze zaś dziewczyny, raz, dwa, trzy,
Przydzielimy do kantyny, raz, dwa, trzy.
I szepniemy im do uszka, szepniemy do uszka,
"Możesz, panna, przyjść do łóżka?" raz ... itd
Gdy bernardyn się dowiedział, raz, dwa, trzy,
Już w klasztorze nie wysiedział, raz, dwa, trzy,
Zgłosił się wiec z takim planem, zgłosił z takim planem,
By go zrobić kapelanem, raz ... itd
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
niutka Jeździ na drewnianym koniu
Dołączył: 27 Lut 2006 Posty: 101 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:31, 28 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Rozbite oddziały
Po klęsce - nie pierwszej, podnosząc przyłbice
Przechodzą, jak we śnie, ostatnie granice.
Przez cło przemycają swój okrzyk bojowy
I kulę ostatnią, co w ustach się schowa.
Przy stołach współczucia nurzają się w winie
I obcym śpiewają o Tej, co nie zginie.
Swą krew ocaloną oddają za darmo
Każdemu, kto zechce połączyć ich z armią.
Farbują mundury, wędrują przez kraje
I czasem strzelają do siebie nawzajem.
Pod każdym sztandarem byle nie białym
Szukają zwycięstwa - rozbite oddziały.
Przychodzą po zmierzchu do kobiet im obcych,
A tam, kędy przejdą - urodzą się chłopcy.
Gdy wrócą, przygnani kolejną zawieją
Zobaczą, że synów swych nie rozumieją.
Spisują więc dla nich noc w noc pamiętniki
Nieprzetłumaczalne na obce języki.
I cierpią, gdy śmieje się z nich świat zwycięski,
Niepomni, że mądry
Nie śmieje się z klęski.
hihi adek coś dla ciebie <lol>
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
niutka Jeździ na drewnianym koniu
Dołączył: 27 Lut 2006 Posty: 101 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:38, 28 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ataman I
Jak do groźnej rzeki precz Kozacy pchnęli
Precz Kozacy pchnęli sto tysięcy koni w cwał
I pokryły pola i pokryły brzegi
Setki porąbanych i poprzestrzelanych ciał
Miło, bracia, miło, miło bracia żyć
Z naszym atamanem
Nie ma co się martwić nic
Ataman wie dobrze i wybiera mądrze
Szwadronami w konie zapomnieli o mnie wnet
Mają przydział doli, tej kozackiej woli
Mnie pylista ziemia, rozpalony gorzki step
Miło, bracia, miło, miło bracia żyć
Z naszym atamanem
Nie ma co się martwić nic
Eh ta pierwsza kula, eh ta pierwsza kula
Eh ta pierwsza kula – koń się o nią potknął sam
Eh ta druga kula, eh ta druga kula
Eh ta druga kula, co ją w sercu nosić mam!
Miło, bracia, miło, miło bracia żyć
Z naszym atamanem
Nie ma co się martwić nic
Żonka się posmuci, za koleżką rzuci
Za innego wyjdzie, pamięć o mnie przyćmi dal
Tej wolności szkoda, gdy już się po niej rzeka szkli
Szkoda ostrej szabli, bułanego konia żal!
Miło, bracia, miło, miło bracia żyć
Z naszym atamanem
Nie ma co się martwić nic
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
euglenka Rekrut
Dołączył: 27 Lut 2006 Posty: 27 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin-Sławinek
|
Wysłany: Wto 19:50, 28 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Żurawiejki kawaleryjskie:
Pułki Szwoleżerów:
W kawalerii wyższa sfera,
Nosi barwy szwoleżera.
1 Pułk Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego
WARSZAWA
Otok amarantowy
Pułk wystawiał warty honorowe w Belwederze, a jeden ze szwadronów (zwykle 2) pełnił funkcję szwadronu reprezentacyjnego:
Ciesz się dzielny szwoleżerze,
Masz protekcję w Belwederze
Ciesz się młody szwoleżeże,
Masz protekcję w Belwederze.
Ciesz się bracie szwoleżerze,
Masz protekcję w Belwederze.
...i nieco mniej uprzejme:
Chciałeś rządzić w Belwederze,
Pierdolony szwoleżerze.
Chcesz mieć wstęgi i ordery,
Idź zamiatać Belwedery.
Nic się nie bój szwoleżerze,
Masz protekcję w Belwederze.
A pamiętaj szwoleżerze,
Że masz wartę w Belwederze.
Od parady i od święta,
Dla ochrony Prezydenta.
Pułk starał się usilnie o uzyskanie nazwy "gwardii narodowej", ale oficjalnie nigdy jej nie otrzymał:
Szwoleżery kręcą głową,
Chcą być Gwardią Narodową.
Kręcą dupą, kręcą głową,
Chcą być Gwardią Narodową.
BBWR (Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem - ugrupowanie popierające Piłsudskiego):
Chcą gwardyjskie mieć maniery,
Be Be Ery, szwoleżery.
Szefem Pułku był Józef Piłsudski:
Zawsze dumny z szefa swego,
To szwoleżer Piłsudskiego.
Szwoleżerski górą bierze,
Przy protekcji w Belwederze.
W Belwederze na kwaterze,
Pośpisz bracie szwoleżerze.
Szwoleżerowie cieszyli się zaufaniem "Belwederu" i mieli skłonność do zadzierania nosa, co nie przysparzało im sympatii:
Siedzą sobie tak w Warszawie,
Przy kieliszku i przy kawie.
Cała kupa jest frajerów,
W pierwszym pułku szwoleżerów.
Więcej panów niż frajerów,
To jest pierwszy szwoleżerów.
Trochę panów i malarzy,
To jest pierwszy pułk koniarzy.
Z adiutantów i lekarzy,
Ma Warszawa pułk gówniarzy.
2 Pułk Szwoleżerów Rokitniańskich
STAROGARD
Otok biały
W pułku rozwijał się sport:
Dzielnie skaczą przez bariery,
Rokitniańskie szwoleżery.
Rokitniańskie szwoleżery
Dzielnie skaczą przez bariery.
Skaczą płoty i bariery,
Rokitniańskie szwoleżery.
Skaczą ślicznie przez bariery,
Rokitniańskie szwoleżery.
Idą szarżą na bariery,
Rokitniańskie szwoleżery.
Szarżą skaczą przez bariery,
Rokitniańskie szwoleżery.
Jeszcze jako 2 Pułk Ułanów Legionów wykonał 13 czerwca 1915r. szarżę pod Rokitną:
Z Starogardu szwoleżery,
Rokitniańskie bohatery.
Zawsze byli bracią bitną,
Zwyciężyli pod Rokitną.
Sformowany w 1918r. w Krakowie z żołnierzy 2 Pułku Legionów otrzymał z byłych austriackich magazynów karabiny Mannlichera:
Sławny pułk, ma szwabskie gwery,
Rokitniańskie szwoleżery.
Wywodził się z 2 Pułku Ułanów Legionowych, i jego oficerów uważano za sympatyków socjalistycznej PPS, choć w modzie mieli noszenie monokli:
Chcą hrabiowskie mieć maniery,
Pe Pe Esy, szwoleżery.
Preferowano pojedynki w otaczających Starogard lasach:
Jeździec - Polak ma w naturze
Bić się w polu, a nie w murze.
Kradną kury, kradną sery,
Spod Rokitny szwoleżery.
Kradną kury, kradną sery,
Rokitniańskie szwoleżery.
3 Pułk Szwoleżerów Mazowieckich im. płk. Jana Kozietulskiego
SUWAŁKI
Otok żółty
3 był najmłodszy spośród pułków szwoleżerów (nazwa nadana w 1921r.), ale za to jego oficerowie byli uważani za bardzo przedsiębiorczych:
Kto w Suwałkach robi dzieci?
Szwoleżerów to pułk trzeci.
Kto w Suwałkach lubi dzieci?
Szwoleżerów młody - trzeci.
Kto w Suwałkach robi dzieci?
Szwoleżerów młody - trzeci.
Na tuziny płodzą dzieci,
Szwoleżerów to Pułk trzeci.
Nie ma takich nikt danserów,
Jak pułk trzeci szwoleżerów.
Łeb jak ceber, chuj jak wałek,
To szwoleżer ze Suwałek.
Ciężkie walki z bolszewikami nad Słuczą w październiku 1920r.:
Niech potomni z ksiąg się uczą,
Ile krwi spłynęło Słuczą.
Kto przykładem w boju świeci?
Szwoleżerów to pułk trzeci.
Innym pułkom wzorem świeci,
Szwoleżerów młody - trzeci.
Pędzą szarżą w tyraliery,
Spadkobiercy - szwoleżery.
Znany był z sukcesów sportowych:
Na przeszkody zwarcie leci,
Szwoleżerów młody - trzeci.
Za pogrzebem szarżą leci,
Szwoleżerów to pułk trzeci.
(z problemów podczas pogrzebów bardziej znany był 3 pułk ułanów)
Pułki Ułanów:
Żurawiejka zwana "ogólnokawaleryjską":
Prawda to od wieków znana,
Nie masz pana nad ułana.
Choć strzelcy konni poddawali tę opinię w wątpliwość:
Rzecz to jest ogólnie znana,
Strzelec w dupie ma ułana.
1 Pułk Ułanów Krechowieckich im. płk. Bolesława Mościckiego
AUGUSTÓW
Otok amarantowy
24 lipca 1917r. szarża pod Krechowcami, a póżniej w 1920 roku niezliczone starcia z Armią Konną Budionnego wyrobiły Pułkowi świetną opinię:
W boju dzielni, wszędzie znani,
Krechowieccy to ułani.
Wśród ochotników przy formowaniu Pułku nie brakowało młodzieży szlacheckiej:
Elegancki, wielkopański,
To jest pierwszy pułk ułański.
Jaśniepański, wielkopański,
To jest pierwszy pułk ułański.
Wielkopański, jaśniepański,
Krechowiecki pułk ułański.
Wsządzie znani i lubiani
Krechowieccy są ułani.
Zawsze pierwsi, zawsze znani,
Krechowieccy są ułani.
Zawsze dzielni, wszędzie znani,
Krechowieccy to ułani.
W boju dzielni, zawsze wlani,
Krechowieccy są ułani.
W boju dzielni, zawsze wlani,
Krechowieccy to ułani.
Zawsze dzielni, często wlani,
To ułani Cioci Frani.
Często dzielni, często wlani,
Krechowieccy to ułani.
Ciocią Franią nazywano księżnę Franciszkę Korybut-Woroniecką, która w okresie formowania zaopatrzyła Pułk w konie, a potem wspomagała go finansowo:
Wszędzie mile są widziani,
To ułani Cioci Frani.
Krechowieccy to ułani,
Pod opieką Cioci Frani.
Ulubieńcy Cioci Frani,
Krechowieccy są ułani.
Krechowiacy wszędzie znani,
Za protekcją Cioci Frani.
Krechowiacy wszędzie znani,
To zasługa Cioci Frani.
Krechowiaka nikt nie zgani,
To zasługa Cioci Frani.
Wszędzie pierwsi, wszędzie znani,
To zasługa Cioci Frani.
Krechowiaka nikt nie gani,
Bo się boi Cioci Frani.
Beniaminkiem Cioci Frani,
Krechowieccy są ułani.
Stale syci i pijani,
To ułani Cioci Frani.
Zawsze bitni, często wlani,
To ułani Cioci Frani.
Lewe dzieci Cioci Frani,
Krechowieccy to ułani.
Piją z beczki, nigdy wlani,
To ułani Cioci Frani.
Pridupniki Cioci Frani,
Krechowieccy to ułani.
2 Pułk Ułanów Grochowskich im. gen. Józefa Dwernickiego
SUWAŁKI
Otok biały
Kto w kielichu topi troski,
To ułanów Pułk Grochowski.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez euglenka dnia Wto 20:03, 28 Mar 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
euglenka Rekrut
Dołączył: 27 Lut 2006 Posty: 27 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin-Sławinek
|
Wysłany: Wto 19:58, 28 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Kalina - Malina
Kalina malina w lesie rozkwitała
Niejedna dziewczyna ułana kochała
Ułana kochała, ułana lubiła
I te czułe listy do niego kreśliła
A w niedziele rankiem, kiedy słońce wschodzi
To ten młody ułan po koszarach chodzi
Po koszarach chodzi, listy w ręku nosi
Pana porucznika o przepustkę prosi
Panie poruczniku puść mnie pan do domu
Bo moja dziewczyna urodziła syna
Puszczę ja cię puszczę ale nie samego
Każe ci osiodłać konika karego
Konika karego i te złote lejce
Abyś swej dziewczynie uradował serce
Jedzie ułan, jedzie o drogę nie pyta
A młoda teściowa u progu go wita
"Ułanie, ułanie twoja to przyczyna
Przez ciebie została zhańbiona dziewczyna"
"Teściowo, teściowo nie otwieraj gęby
Bo ci z oficerka powybijam zęby"
"Ja jej nie zhańbiłem, zhańbiła się sama
I ta ciemna nocka po której chadzała
Chadzała pijała i grywała w karty
Myślała dziewczyna, że z ułanem żarty"
"Ze sklepu na dole przynieś mi jabole
Nie wyjdę, nie wyjdę, aż się napier..."
To nie były żarty ani żadne kpiny
Bo zamiast wesela odbyły się chrzciny
Ta dzisiejsza młodzież lata samolotem
Najpierw robi dzieci, a wesele potem
Matule się cieszą, że córy nie grzeszą
A córy się rypią aż się wióry sypią
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamil Dowodzi sekcją
Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 21:30, 28 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Mam tylko taką małą prośbę by nie wklejać tu piosenek które już są w śpiewniku jaki mamy. Postarajmy sie o coś nowego - jeśli nie całe piosenki to nowe zwrotki. Nie ma sensu by go powtarzać.
Jeśli ktoś go jeszcze nie ma ŚPIEWNIKA UŁAŃSKIEGO, proszę się do mnie zgłosić, a wyślę go na maila.
Miłej twórczości:)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kamil dnia Pon 1:26, 24 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
niutka Jeździ na drewnianym koniu
Dołączył: 27 Lut 2006 Posty: 101 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 5:21, 29 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Dziś do ciebie przyjść nie mogę
Dziś do ciebie przyjść nie mogę,
Zaraz idę w nocy mrok,
Nie wyglądaj za mną oknem,
W mgle utonie próżno wzrok.
Po cóż ci, kochanie, wiedzieć,
Że do lasu idę spać.
Dłużej tu nie mogę siedzieć,
Na mnie czeka leśna brać.
Dłużej tu nie mogę siedzieć,
Na mnie czeka leśna brać.
Księżyc zaszedł hen, za lasem,
We wsi gdzieś szczekają psy,
A nie pomyśl sobie czasem,
Że do innej tęskno mi.
Kiedy wrócę znów do ciebie,
Może w dzień ,a może w noc,
Dobrze będzie nam jak w niebie,
Pocałunków dasz mi moc,
Dobrze będzie jak w niebie,
Pocałunków dasz mi moc
Gdy nie wrócę, niechaj z wiosną
Rolę moją sieje brat.
Kości moje mchem porosną
I użyźnią ziemi szmat.
W pole wyjdź pewnego ranka,
Na snop żyta dłonie złóż
I ucałuj jak kochanka,
Ja żyć będę w kłosach zbóż.
I ucałuj jak kochanka,
Ja żyć będę w kłosach zbóż.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
niutka Jeździ na drewnianym koniu
Dołączył: 27 Lut 2006 Posty: 101 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 5:22, 29 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Rozszumiały się wierzby płaczące
Rozszumiały się wierzby płaczące,
Rozpłakała się dziewczyna w głos,
Od łez oczy podniosła błyszczące,
Na żołnierski, na twardy życia los.
Nie szumcie, wierzby, nam,
Żalu, co serce rwie,
Nie płacz, dziewczyno ma,
Bo w partyzantce nie jest źle.
Do tańca grają nam
Granaty, wisów szczęk,
Śmierć kosi niby łan,
Lecz my nie wiemy, co to lęk.
Czy to deszcz czy słoneczna spiekota,
Wszędzie słychać miarowy, równy krok,
To na bój idzie leśna piechota,
Śpiew na ustach, spokojna twarz i wzrok
Nie szumcie, wierzby....
I choć droga się nasza nie kończy,
Choć nie wiemy, gdzie wędrówki kres,
Ale pewni jesteśmy zwycięstwa,
Bo przelano już tyle krwi i łez.
Nie szumcie, wierzby....
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez niutka dnia Śro 12:37, 29 Mar 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
niutka Jeździ na drewnianym koniu
Dołączył: 27 Lut 2006 Posty: 101 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:18, 29 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
łączko łączko
Łączko, łączko, łączko zielona
Któż cię łączko będzie kosił
Gdy ja będę szablę nosił
Łączko, łączko, łączko zielona
Pole, pole, pole szerokie
Któż cię pole będzie orał
Gdy ja będę maszerował
Pole, pole, pole szerokie
Fajo, fajo porcelanowa
Któż cię fajo bedzie kurzył
Gdy ja w wojsku będę służył
Fajo, fajo porcelanowa
Maryś, Maryś, Maryś kochana
Któż cię Maryś będzie kochał
Gdy ja będę w wojsku szlochał
Maryś, Maryś, Maryś kochana
Koniu, koniu koniku siwy
Kto cię koniu będzie pasał
Jak ja będę w bojach hasał
Koniu, koniu, koniku siwy
Krówki, krówki, krówki łaciate
Któż wam krówki poda trawy
Gdy ja pójdę na bój krwawy
Krówki, krówki, krówki łaciate
Żono, żono, żono kochana
Któż pocieszał ciebie będize
Gdy mnie już ustawią w rzędzie
Żono, żono, żono kochana
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamil Dowodzi sekcją
Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 2:08, 13 Kwi 2006 Temat postu: Ataman III |
|
|
Ataman III
Kak za chernyj bereg,kak za chernyj bereg
Jechali Kazaki
sorok tysiacz loszadej.
I pokrylsia bereg i pokrylsia bereg,
Sotniami porublennych,postrelanych ludej.
Lubo,bratcy,lubo
lubo bratcy zyt`
S naszym atamanom nie prichoditsia tuzyt`
Lubo,bratcy,lubo
lubo bratcy zyt`
S naszym atamanom nie prichoditsia tuzyt`
A piervaja pula,a piervaja pula
bratcy,ranila konia.
A vtoraja pula,a vtoraja pula,a vtoraja pula,
Bratcy,ranila mienia.
Lubo bratcy,lubo
lubo bratcy zyt`
S naszym atamonom nie prichoditsia tuzyt`
Lubo bratcy, lubo,
lubo bratcy zyt`
S naszym atamanom nie prichoditsia tuzyt`
A zena zaplaczet,wyjdet za drugowo
Wyjdet za drugowo,
Za mowo towariszia.
Pozabudet pro mienia.
Zalko tolko woluszku,wo szyrokom poluszkie,
Zalko mat` staruszku da bulanogo konia.
Lubo bratcy,lubo
lubo bratcy zyt`
S naszym atamonom nie prichoditsia tuzyt`
Lubo bratcy, lubo,
lubo bratcy zyt`
S naszym atamanom nie prichoditsia tuzyt`
Kudri moi rusyje,oczy moi swietlyje,
Trawami,bur`janom da polynju zarastut.
Kosti moi belyje,serce majo smieloje
Korszuny da vorony
Po stepie rozniesut.
Lubo bratcy,lubo
lubo bratcy zyt`
S naszym atamonom nie prichoditsia tuzyt`
Lubo bratcy, lubo,
lubo bratcy zyt`
S naszym atamanom lubo golowu slozyt`
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamil Dowodzi sekcją
Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 0:26, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Hubalowa legenda
Majorze Hubalu, są jeszcze e
Nieznane w tym kraju mogiły aH7e
Gdzie grób Twój nie wiedzą też wieszcze CDGe
Wróg chciał Cię uczynić niebyłym aH7e
Majorze Hubalu! my młodzi ea
I starzy jak tutaj stoimy CD7G
Będziemy tu zawsze przychodzić CD7Ge
Przysięgę legendzie złożymy aH7e
Hubalowa legendo, ptakiem poleć w kraj eaH7e
Sławę wróć poległym, żywym pamięć daj! aH7e
Powróć, koni rżeniem, ku czasom odległym eaD7G
Nie bądź już milczeniem, Hubalowa legendo! GaCH7e
Powróć, koni rżeniem, ku czasom odległym eaD7G
Nie bądź już milczeniem, Hubalowa legendo! GaCH7e
Majorze Hubalu, czy słyszysz
Jak echo bitewne gra larum?
Krąg wiernych Ci Twych towarzyszy
Znów stanął na apel, Hubalu
Majorze Hubalu czy widzisz
W ich twarzach żyjącą legendę?
Tak szkoda, że tego nie widzisz-
Znów poszli pod Twoją komendę
Hubalowa legendo...
Majorze Hubalu, dlaczego
Nie stajesz, gdy wzywa Cię werbel?
Czemu nie każesz grać "wsiadanego"
A przecież nie braknie Ci szabel?
Majorze Hubalu, bądź pewny
Są szable bo my tu jesteśmy!
Na apel staniemy bitewny
I przetrwa legenda twa w pieśni
Hubalowa legendo...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamil Dowodzi sekcją
Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 0:38, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Partyzanci majora "Hubali"
My, partyzanci majora Hubali,
Idziemy dziś na krwawy z Niemcem bój.
Pragnienie zemsty serca nasze pali,
A przeciw nam bombowców wroga rój!
Więc granat w garść, a erkaem przy boku,
Na wrogów swych przypuśćmy dzielny szturm.
Niech stal granatów rani ich głęboko,
A nam przygrywa dźwięk bojowych surm!
Za gruzy naszych miast,
Za braci naszych krew,
Szarpajmy wrogów ciała!
Niech zniknie szwabski chwast!
Odpowie na nasz zew,
Powstając - Polska cała!
Józef Wüstenberg "Tchórzewski"
Gałki Krzczonowskie, luty-marzec 1940 r.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamil Dowodzi sekcją
Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 21:51, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Miła - Antonina Krzysztoń
Szczur kończy gulasz mdły. Już pora wyjść z kantyny. e
Karcianej zapis gry na liście od dziewczyny. H7
Przed nami długa noc. Ruszamy jutro z rana. a
Pod szary wpełzasz koc co skrywa grzech Onana. GH7
Miła, nie przychodź na wołanie. e a
Miła, wojenka moja pani. e a
Z nią się kochać chcę gdy w nocy się budzę GDeDH7
Miła, Twą postać widzę we śnie. e a
Miła, dojrzałe dwie czereśnie e a
Weźmiesz z dłoni mej gdy kiedyś powrócę. GDeH7e
Dwadzieścia prawie lat i znaczek w czapkę wpięty.
Papieros w kącie warg niedbale uśmiechniętych.
Obija się o bok nabite parabellum.
Śpiewamy idąc w krok dwa kroki od burdelu.
Już dojadł resztki szczur. Do koszar powracamy.
Na ścianach latryn wzór z napisów nie dla damy.
Na sen nam czasu brak. Kostucha kości liczy.
Pijani w drobny mak walimy się na prycze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamil Dowodzi sekcją
Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 13:39, 03 Cze 2006 Temat postu: W Ołomuńcu na Shutzplatzu |
|
|
W Ołomuńcu na Shutzplatzu
A te listy, coś mi słała, do latryny żem se brał, do latryny żem se brał
Żebyś sobie, kurwa, nie myślała, żem Cię kiedyś w sercu miał
Byli my pod Grunwaldem, pod Waterloo bylim też, pod Waterloo bylim też
Bylibyśmy, kurwa, zwyciężyli, ale, kurwa, padał deszcz
Kiedy szliśmy do ataku, to spierdalał kurwa wróg, to spierdalał kurwa wróg
Teraz mam, kurwa, złote medale, ale, kurwa, nie mam nóg
Nie pamiętam dokładnie innych zwrotek - napiszcie co pamiętacie a uzupełnię.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamil Dowodzi sekcją
Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 18:24, 01 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Jadą ułany
1915 r.
Słowa: anonim, melodia ludowa.
Jadą ułany,
Jedzie kochany,
Ułany, ułany, ułany są.
Jedzie Belina,
Płacze dziewczyna,
Ułany, ułany, ułany są.
Dźwięczą ostrogi,
Hej, na bok z drogi,
Ułany, ułany, ułany są.
Za nimi strzelcy,
Morowcy wielcy!
Hej, strzelcy, hej, strzelcy, hej, strzelcy są.
Siwe kabaty,
Duch w nich rogaty,
Hej, strzelcy, hej, strzelcy, hej, strzelcy są.
Siwe mundury,
A w butach dziury,
Hej, strzelcy, hej, strzelcy, hej, strzelcy są.
Błyszczą bagnety
Z słońca podniety,
Hej, strzelcy, hej, strzelcy, hej, strzelcy są.
A nasi strzelce
Zdobyli Kielce,
Hej, strzelcy, hej, strzelcy, hej, strzelcy są.
A pod Kielcami
Panny z kwiatami,
Hej, strzelcy, hej, strzelcy, hej, strzelcy są.
Na samym przedzie
Piłsudski jedzie,
Hej, strzelcy, hej, strzelcy, hej, strezelcy są!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamil Dowodzi sekcją
Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 18:27, 01 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
A te nasze żołnierzyki.
Słowa i muzyka anonimowe.
1920 r.
A te nasze żołnierzyki na placówkach stoją,
na placówkach stoją, na placówkach stoją
i śpiewają bolszewikom, że ich się nie boją,
że ich się nie boją, nic a nic!
Hopaj, siupaj, hopaj siupaj, hopaj, siupaj, dana,
hopaj, siupaj, dana, dziewczyno kochana!
Wczoraj spałem na kanapie, dziś na wiązce siana,
do samego rana, hopaj, siup!
I piszą do Lenina czarnym atramentem,
czarnym atramentem, czarnym atramentem,
że się go nie boją z całym regimentem,
z całym regimentem, nic a nic!
Hopaj, siupaj...
I piszą szabelką z hartowanej stali,
z hartowanej stali, z hartowanej stali,
że hołotę bolszewicką, hen na wschód wygnali,
hen na wschód wygnali, hopaj, siup!
Hopaj, siupaj...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamil Dowodzi sekcją
Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 18:32, 01 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
A te skrzydła połamane.
Słowa: Ernest Bryll
Muzyka: Wojciech Trzciński.
Jadą husarze do pracy z połamanymi skrzydłami,
które jak garb ogromny skrywają pod płaszczami...
A te skrzydła połamane, deszczem, ogniem wysmagane,
A te skrzydła jeszcze grają, jescze polskie pieśni
znają.
A te skrzydła jak sztandary niepodległej starej wiary
Jeszcze mają blask, jeszcze mają blask.
A te skrzydła okrwawione, w tylu bitwach poranione,
Choć zmalały, spopielały, jeszcze siły nie straciły,
Jeszcze są jak dawniej były,
Jeszcze skrzydła dawnej chwały mogą unieść nas!
Teczki w spoconych rękach trzymają tak kurczowo
jakby w nich były zwinięte sławne chorągwie bojowe.
Kołyszą się w pekaesach, tramwajach, brudnych
wagonach.
Opada sen na husarię jak zakurzona zasłona...
A te skrzydła połamane...
Każdy, aby się żyło, dosiada swojej biedy.
Na gorsze się nie zmieniło. Byle się, bracie, nie dać!
Byle się dzień przewalił i drzwi za sobą zatrzasnąć!
Byleby dzieciom ocalić małego piórka jasność.
A te skrzydła połamane...
Komentarz:
W pieśni Ernesta Brylla "A te skrzydła połamane" jest cząstka Nadziei Zmartwychwstania. Śpiewał ją w stanie wojennym, i później, naród upokorzony przez komunistów. Ta pieśń jest nieobecna w mediach Polski "okrągłostołowej". Można ją usłyszeć w głosie wolnej Polski jakim jest Radio Maryja.
Pobrane z [link widoczny dla zalogowanych] <lol>
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamil Dowodzi sekcją
Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 18:34, 01 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Dalej, bracia.
1914 r.
Piosenka lwowskich legionistów
Marsz.
Dalej, bracia, równym krokiem,
raz, dwa, trzy,
z wielkim sercem, ufnym wzrokiem,
raz, dwa, trzy,
z silną w sercu wiarą w Boga,
w bój pójdziemy, hej, na wroga,
raz, dwa, raz, dwa, trzy.
Choć nam w oczy dmie wichura,
raz, dwa, trzy,
że aż z zimna cierpnie skóra,
raz, dwa, trzy,
choć nam mało dają chleba,
maszerować jednak trzeba,
raz, dwa, raz, dwa, trzy.
Druh karabin ciąży w dłoni,
raz, dwa, trzy,
bagnet i łopatka dzwoni,
raz, dwa, trzy,
a przy boku ładownica
i manierka powiernica,
raz, dwa, raz, dwa, trzy.
A w manierce gorzałczyna,
raz, dwa, trzy,
kapral piosnkę rozpoczyna,
raz, dwa, trzy,
piosnki słowa jak stal kute,
na żołnierską twardą nutę,
raz, dwa, raz, dwa, trzy.
Jak szło wojsko raz ulicą,
raz, dwa, trzy,
nocka ciemna, gwiazdy świecą,
raz, dwa, trzy,
jak muzyka tęsknie grała,
a Kasiunia się patrzała,
raz, dwa, raz, dwa, trzy.
Jak w sierpniowy dzień ponury,
raz, dwa, trzy,
z Cytadeli, lwowskiej Góry,
raz, dwa, trzy,
szeregami lwowskie dzieci
idą tułać się po świecie,
raz, dwa, raz, dwa, trzy.
Jak wędrują borem, lasem,
raz, dwa, trzy,
przymierając z głodu czasem,
raz, dwa, trzy,
gdy wiatr w oczy dziko śwista,
po śmierć idzie legionista,
raz, dwa, raz, dwa, trzy.
Jak legł cicho kiedyś w polu,
raz, dwa, trzy,
wśród bławatów i kąkolu,
raz, dwa, trzy,
jak się zboża mu kłaniają,
na zwycięstwo trąbki grają,
raz, dwa, raz, dwa, trzy.
Tam pieśń skarży się i dzwoni,
raz, dwa, trzy,
w cichym szczęku naszej broni,
raz, dwa, trzy,
raz się śmieje, a raz płacze,
hej, żołnierski los tułaczy,
raz, dwa, raz, dwa, trzy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamil Dowodzi sekcją
Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 15:59, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Jak szło wojsko"
Jak szło wojsko raz ulicą - raz dwa trzy
Ciemna nocka, gwiazdy świecą - raz, dwa trzy
A muzyczka pięknie grała, aż siostrzyczka się spłakała, raz, dwa, raz, dwa, trzy
A muzyczka pięknie grała, aż siostrzyczka się spłakała, raz, dwa, raz, dwa, trzy
W dzień deszczowy i ponury - raz, dwa, trzy
Polskie dzieci idą z góry - raz, dwa, trzy
Kamienista nasza droga, Hurra chłopcy - Hej na wroga! raz, dwa, raz, dwa, trzy
Kamienista nasza droga, Hurra chłopcy - Hej na wroga! raz, dwa, raz, dwa, trzy
Na frasunek gorzałczyna - raz, dwa, trzy
Kapral piosnkę rozpoczyna - raz, dwa, trzy
Słowa twarde jak stal kute, na żołnierską twardą nutą - raz, dwa, raz, dwa, trzy
Słowa twarde jak stal kute, na żołnierską twardą nutą - raz, dwa, raz, dwa, trzy
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamil Dowodzi sekcją
Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 16:01, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Znalazłem na [link widoczny dla zalogowanych] wersję znanej nam piosenki którą datuje sie na 1916!
"Pobór na dziewczęta"
Słowa: Rozmiar Soter-Rozbicki, 1916
Hej, panienki posłuchajcie, raz, dwa, trzy,
I gazety przeczytajcie, raz, dwa, trzy,
Są tam wesołe nowinki, będzie pobór na dziewczynki, raz, dwa, raz, dwa, trzy.
Najpiękniejsze z okolicy, raz, dwa, trzy,
Przeznaczają do konnicy, raz, dwa, trzy,
A która nie ma ochoty, to ją wezmą do piechoty, raz, dwa, raz, dwa, trzy.
Pułk najpierwszy z warszawianek, raz, dwa, trzy,
Ma się nazwać pułk ułanek, raz, dwa, trzy,
Wielkie wezmą do dragonów, stare panny do furgonów, raz, dwa, raz, dwa, trzy.
Tłuste grube i pękate, raz, dwa, trzy,
Powsadzają na armatę, raz, dwa, trzy,
A gdzie będą twierdze puste, wsadzimy Żydówki tłuste, raz dwa, raz, dwa, trzy.
Do sztandarów zakonniczki, raz, dwa, trzy,
A do szturmu baletniczki, raz dwa trzy,
Szwaczki zostaną w rezerwie, gdy się której co rozerwie, raz, dwa, trzy.
Te, co pięknie wyśpiewują, raz, dwa, trzy,
Na trębaczy się promują, raz, dwa, trzy,
A co ciągle wykrzykują, do doboszy ich zwerbują, raz dwa, raz, dwa, trzy.
Która panna urodziwa, raz, dwa, trzy,
Będzie w wojsku dość szczęśliwa, raz, dwa, trzy,
Weźmie szlify, akselbanty, tak jak mają adiutanty, raz, dwa, raz, dwa, trzy.
Wygadane porucznikiem, raz, dwa, trzy,
Wykształcone - pułkownikiem, raz, dwa, trzy,
Gdy będzie chłopców kochała, dojdzie stopnia generała, raz, dwa, raz, dwa, trzy.
Gdy bernardyn się dowiedział, raz dwa, trzy,
Już w klasztorze nie wysiedział raz, dwa, trzy,
I wybrał się z takim planem, by mógł zostać kapelanem, raz, dwa, raz, dwa, trzy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamil Dowodzi sekcją
Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 21:50, 29 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Lube - Koń
Wyjdu nocziu w pole z kaniom
Noczka tiomnaj ticha pajdiom
My pajdiom z kaniom po paliu wdwajom
My pajdiom z kaniom pa poliu wdwajom
Nocziu w polie zwiost blagadac
W pole nikowo nie widac
Tolka my z kaniom po paliu idziom
Tolka my z kaniom pa poliu idziom
Siadu ja wierchom na kania
Ty niesi pa polu mienia
Pa biezkrajniemu polu majemu
Pa biezkrajniemu polu majemu
Daj-ka ja razok pasmatriu
Gdie rażdajet pole za rju
Aj brusnicznyj swiet ały da raswiet
Ali jest to miesta, ali jewo niet.
Poluszka maja radniki
Dalnich dzieriewień agańki
Załataja roż da kudriawyj lion
Ja wliublion w tiebia Rassija wliublion
Budiet dobryj god-chliebarod
Było wsiaka, wsiaka prajdiot
Poj zlataja roż, poj kudriawyj lion
Poj a tom, kak ja w Rassiju wliublion
Poj zlataja roż, poj kudriawyj lion
My idiom z kaniom pa poliu wdwajom
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
aduś Stajenny
Dołączył: 27 Lut 2006 Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:20, 04 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
ten utwór wszyscy znaja miał premiere w Uhninie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamil Dowodzi sekcją
Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 23:31, 04 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Dostałem info, że nie było go na kompie tylko w wersji papierowej/odręcznej zatem pozwoliłem sobie dodać go aby każdy miał do niego swobodny dostęp
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamil Dowodzi sekcją
Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 18:22, 08 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
...Hergot (KwarterProForma verion)...
W Ołomuńcu na freiplacu gdym na warcie kurwa stał, gdym na warcie kurwa stał
wszyscy mi się kurwa dziwowali -
sam się Cesarz kurwa śmiał!
Jebany!
Wszyscy mi się kurwa dziwowali -
sam się Cesarz kurwa śmiał
Ten pierścionek coś mi dała kurwa nosił nie bede, kurwa nosił nie bede,
wsadze kurwa go do karabinu
i go kurwa wystrzele!
W cholere!
Wsadze kurwa go do karabinu
i go kurwa wystrzele!
Gdy byliśmy pod Grudziądzem to nam w dupe dał wróg też, to nam w dupe dał wróg też,
może byśmy kurwa i wygrali,
ale kurwa padał deszcz -
jebany!
Może byśmy kurwa i wygrali,
ale kurwa padał deszcz!
A te listy coś pisała tom w latrynie na gwóźdź wbił, tom w latrynie na gwóźdź wbił,
żebyś sobie kurwo nie myślała,
żem o tobie kurwa śnił -
jebana!
Żebyś sobie kurwo nie myślała,
żem o tobie kurwa śnił!
Gdy walczylim z tatarami pod kurewską granicą, pod kurewską granicą,
sam Tuhajbej jaja mi odstrzelił
bardzo wielką rusznicą -
jebany!
Sam Tuhajbej jaja mi odstrzelił
bardzo wielką rusznicą!
Tę chusteczkę coś mi dała na onucem kurwa wzioł, na onucem kurwa wzioł,
żebyś sobie kurwo nie myślała,
żem cie kurwa w sercu mioł -
jebana!
Żebyś sobie kurwo nie myślała,
żem cie kurwa w sercu mioł!
Gdy byliśmy pod Warszawą to spierdalał kurwa wróg, to spierdalał kurwa wróg!
Teraz kurwa złote mam medale,
ale kurwa nie mam nóg
do chuja!
Teraz kurwa złote mam medale,
ale kurwa nie mam nóg!
Gdym się kurwa z kurwą kurwił kurwa kurwie było źle, kurwa kurwie było źle,
kurwa kurwa była tak wkurwiona,
że aż kurwa bałem się
rzeżączki!
Kurwa kurwa była tak wkurwiona,
że aż kurwa bałem się!
Oż ty kurwa kurwo kurwa podkurwiłaś kurwa mnie, podkurwiłaś kurwa mnie!
Jak ten skurwiel kurwa cię wykurwił
to wkurwiłem kurwa się!
Naprawde!
Jak ten skurwiel kurwa cię wykurwił
to wkurwiłem kurwa się!
sł. niewiemczyje
wyk. Kwartet ProForma
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|